sobota, 27 lipca 2013

Rozdział 1

Pamiętam jak pierwszy raz przekroczyłam próg tego domu jako nowo narodzona . Wtedy powitali mnie wszyscy mieszkańcy tego domu, na pierwszy rzut oka naprawdę byli przerażający , ale po jakimś czasie zaczęłam ich traktować jak własną rodzinę ... jakbym się tutaj z nimi wychowała ,a to wszystko dzięki Slenderowi , który mnie znalazł i zaproponował nowe życie . Nie mówię , że się go nie bałam wręcz byłam przerażona ,ale wtedy było mi już wszystko jedno ... w tamtym  momencie chciałam popełnić samobójstwo łykając tabletki i popijając alkoholem ... chciałam zasnąć i już nigdy się nie przebudzić ,a to wszystko przez moich rówieśników ,którzy nie dawali mi żyć z powodu mojej tuszy i wyglądu nawet moja rodzina mnie nienawidziła ponieważ byłam 'z innej matki' . Mój Ojciec poznał kiedyś zdesperowaną kobietę ,w której się zakochał , a po jakimś czasie zaproponował jej wspólne mieszkanie . Moja matka się zgodziła ... no i wiadomo  po jakimś czasie zaszła w ciąże. Jak dowiedziała się o tym moja babcia to robiła wszystko abym nie wyszła na świat i prawie by jej się to udało , gdyby nie mój tata ,który bronił swoją ukochaną. Kiedy doszło do porodu mój ojciec był przy nim ... i doznał szoku ... moja matka po urodzeniu mnie ... umarła natychmiastowo , miała za słaby organizm i nie przeżyła tego. Ojciec rozpaczał miesiącami aż znalazł sobie nową żonę . Nazwał mnie Pameną moja matka nazywała się 'Pamela' . Jego nowa żona pałała do mnie nienawiścią i nigdy tego nie ukrywała ,a ja musiałam to znosić. Kiedy miałam 13 lat ... ojciec zmarł ponoć na 'zawał serca' , ale ja wiedziałam ,że to przez NIĄ  niestety nie dało mi się tego udowodnić. Po śmierci Ojca moja macocha była jeszcze gorsza dla mnie ,ale musiała się mną opiekować aż do mojej 18-stki ,ale pewnego dnia już nie wytrzymałam chciałam zniknąć z tego świata na zawsze nie biorąc pod uwagę co się ze mną stanie . Właśnie wtedy Slenderman z niewiadomych mi dotąd przyczyn powstrzymał mnie...minęło trochę godzin za nim mnie uspokoił. Kiedy wszystko mi opowiedział ze wszystkimi szczegółami ...bardzo zapragnęłam być jedną z nich ,ale najpierw musiałam przejść katusze jakie wiązały się z przemianą ciała. Jak miałam z jakieś 6-7 lat ugryzł mnie pies wujka i dotąd mam bliznę na ramieniu i właśnie dzięki temu moja przemiana była możliwa. Od tamtej pory mogłam przemieniać się w wilka ... bardzo dużego wilka ... oglądaliście może ten badziewny film o pseudo 'wampirach'? 'Zmierzch' ? były tam 'wilkołaki' dość wielkie . Ja mogę wam powiedzieć , że jestem właśnie takiej wielkości wilkiem tylko ... bardziej przerażającym z czerwonymi oczyma. Na początku mojego 'wilkołactwa ' musiałam polować na duże stworzenia ,aby nie umrzeć z głodu ponieważ zwykłe mięso z lodówki nie wystarczało musiałam polować na ludzi i jelenie. W życiu nie myślałam ,że zabiję jakiekolwiek zwierze ,ale musiałam. Kiedy wracałam do ludzkiej postaci zamiast zwyczajnych ludzkich uszu miałam na głowie wilcze uszy i posiadałam też wilczy puchaty ogon. Oczy były zależne od emocji , jeśli byłam zła to źrenice zwężały się ,a normalnie to miałam ... normalne? (nie wiedziałam jak to inaczej określić). Kiedy zmieniłam się na dobre nagle schudłam i zmieniła się moja twarz... pierwszy raz w życiu podobałam się sobie. Wszyscy byli ucieszeni tym ,że jestem nowym członkiem rodziny ... oni są lepsi od ludzi . Czasami się sprzeczamy to normalne ,ale zawsze można na nas liczyć. Właśnie siedzę z Kagekao , Splendormanem i offenderem grając z nimi w pokera ... wygrywam.Grace i Jane oglądają  Piłę , Smile dog 1 , 2 i smile cat bawią się w ''gryzionego'' , The Rake śpi (strasznie się go boję) , Tails i Sonic o czymś tam gadają ,a reszta coś tam robi .
*
- ma ktoś 2 ? - spytał Offender . Spojrzałam w swoje karty i odparłam - nie - na co on dobrał kartę i uśmiechnął się na widok najprawdopodobniej  'mocnej' karty. W pokoju panowała cisza dopóki ,dopóty do pokoju nie wpadł Ben ze Slenderem głośno się śmiejąc . Slend spojrzał na mnie ukradkiem i mi pomachał ,  odmachując mu spytałam - co się stało? - na co on uśmiechnął się (tak uśmiechnął) i rzekł :
-  Właśnie z Benem podpadliśmy się 'matce' i uciekamy ... tu nas raczej nie znajdzie
- czym się naraziliście? - dołączył się do rozmowy Offender kładąc na stole swoje karty ... wygrał.
- nie ważne - odpowiedział Ben - lepiej żebyś nie wiedział .
- Jeśli to coś poważnego to ONA wam nie odpuści - rzekł Splendorman tasując karty
-  wiedziałem ... - Slend jak zwykle dodał to swoje 'wiedziałem' ,ale wszyscy tak naprawdę wiedzieli ,że jak mówi to słowo to naprawdę  o tym nie wiedział ,a powracając do matki... ona jest jak dla mnie jeszcze straszniejsza od Rake.
*
Wieczorem wyszłam na dwór się przewietrzyć ,a za mną przyszedł Slender.
- Jak Ci się tutaj podoba? - spytał.
- traktuję was jak prawdziwą rodzinę ,ale nie rozumiem dlaczego ... powstrzymałeś mnie od samobójstwa? przecież ty powinieneś zabijać.
- *westchnął i usiadł na ziemi* trudno mi to wyjaśnić ... po prostu coś poczułem... gdybym pozwolił Ci się zabić ... to bym najprawdopodobniej cierpiał i miałbym Cię na sumieniu ...
- rozumiem... zmieniając temat ... nie uważasz ,że Kagekao i Grace pasują do siebie?
- phi no pewnie ,że tak oni są do siebie podobni i powinni być ze sobą ... zobaczysz jeszcze będą ! mówie Ci to ja ,Slender man 
- tak ,bo ty przewidujesz przyszłość 
- jestem wszechmogący
- taaa chciałbyś 
- no ,a nie jestem? 
- oczywiście ,że jesteś 
- nie wierzysz mi? - w tym samym momencie jak to powiedział wstał sięgnął 'macką' (do dzisiaj nie wiem co to jest) jabłko ,chwycił je i zerwał . Wyczyścił rękawem ,przepołowił na pół i podał mi jedną część jabłka.
- ... no cóż ... teraz Ci wierzę - nie mogłam się powstrzymać od tego ,aby nie wyszczerzyć swoje zęby w uśmiechu ... po chwili on zrobił to samo.
Siedzieliśmy na dworze sami aż wszyscy się do nas przyłączyli i zaczęliśmy  razem rozmawiać.
to był bardzo miły dzień.
**********************************************************************************
mam nadzieję , że ten rozdział wam się podobał... może trochę wieje nudą ,ale to przecież taki mały wstęp . Obiecuje ,że się rozkręcę :D 

Jeśli chcesz dołączyć do rodzinki Creepy i chcesz być w opowiadaniach napisz w komentarzu :
*Imię 
*(jeśli chcesz) Nazwisko 
* obrazek jak chcesz wyglądać ( możesz narysować)
* specjalność (np. Jeff zabija ...ogólnie wszyscy tu zabijają xd)
*Płeć
*Historię (choć nie musisz , ale fajnie by było gdybyś takową napisał )
*historyjkę napisz w e-mailu  lub w komentarz, ale wygodniej będzie jak do mnie napiszesz e-mail
* mój e-mail : pamena@op.pl
*jeśli masz jakiekolwiek pomysły na opowiadanie napisz w komentarzu lub na e-mailu :D
czekam na komentarze!



piątek, 26 lipca 2013

Członkowie Rodziny

Slender Man
















 Ben i Sally

















 Eyeless Jack






















Jane The Killer































Jeff The Killer






















Lost Silver














Enderman















 Grace




















 Rake












Sonic













Twilight & Rainbow










 Hoody & Masky













Kagekao
















:icongingaakam:
 Offender
 Splendorman
  Smile Dog x 2  & Smile Cat
















Pamena  (Wilk i dziewczyna (wilk po przemianie)

















Razem tworzymy rodzinkę (jest jeszcze dużo innych mieszkańców domu 'Creepy') 
*******************************************************************************
Uwaga :)
Jeśli chcesz dołączyć do rodzinki Creepy i chcesz być w opowiadaniach napisz w komentarzu :
*Imię 
*(jeśli chcesz) Nazwisko 
* obrazek jak chcesz wyglądać ( możesz narysować)
* specjalność (np. Jeff zabija ...ogólnie wszyscy tu zabijają xd)
*Płeć
*Historię (choć nie musisz , ale fajnie by było gdybyś takową napisał )
*historyjkę napisz w e-mailu  lub w komentarz, ale wygodniej będzie jak do mnie napiszesz e-mail
* mój e-mail : pamena@op.pl
*jeśli masz jakiekolwiek pomysły na opowiadanie napisz w komentarzu lub na e-mailu :D
czekam na komentarze!
(opowiadania będą w rozdziałach , a pisać je będę kiedy przyjdzie do mnie wena)

Pamena